Menu
empatia / rozwijanie empatii

Siostry bliźniaczki? Niekoniecznie.

Świadomość dawania uważności czy koncentracji – jest bardzo ważna. Szczególnie dla osób, które nie potrafią tak łatwo nawiązywać relacji. Jak to zrobić? Od czego zacząć? Koncentracja i Uważność mógłby być bliźniaczkami, ale różnymi. Nie są takie same. Choć podobne.

Na początku grudnia spadł pierwszy śnieg. Rozmawiałam wtedy z sąsiadką. Czekała w drzwiach, aż kot wejdzie do środka. Dlaczego? Bo przygotowała mu legowisko w piwnicy. Ja stałam obok. Mój synek próbował głaskać tego małego drapieżnika. Zaczęłyśmy rozmawiać. Nieśpieszna. Oszczędna w słowach. Z długimi przerwami na milczenie – rozmowa.

Kot ma na imię Borys. Jest uparty i dziki, bo rzadko korzysta z oferty ciepłej piwnicy – powiedziała.
Mój syn też uparty i dziki, bo rzadko korzysta z oferty chodźmy do domu na obiad – westchnęłam

W pewnej chwili kot uciekł. Nasza rozmowa dobiegła końca. Sąsiadka patrząc w niebo, westchnęła – zmarzniesz Borysku, to sam przyjdziesz . Wyglądała jakby złożyła ręce do modlitwy.

Sąsiadkę zapamiętałam z łagodnym spojrzeniem. Serdecznym wyrazem twarzy. Słowami wypowiadanymi z miłością – nienarzucającą, dającą wybór. W naszej rozmowie czułam jakby świat nie istniał. Dostałam uważność. Tylko ja, moje dziecko, kot i pierwsze płatki śniegu. To było piękne doświadczenie.

Moja sąsiadka wiedziała o kocie wszystko. Gdy patrzyła na niego, mówiła – Borysku, przygotowałam Ci coś! Jakby byli przyjaciółmi od lat. Jakby spędzali ze sobą każdy weekend. Na pogaduchach przy ciastkach i mleku. Znała nawet jego ścieżki między blokami. A nie mogła zrobić niczego, by zechciał iść jej ścieżką. Ścieżką 5 schodków prowadzących do piwnicy.

Jak to nazwać? Pięknym zauważeniem? Tego doświadczamy właśnie relacjach, gdy jesteśmy uważni. To empatyczne podejście, zmienia jakość rozmowy. Zmienia wszystko. Tworzy się relacja. Ja czułam się najważniejsza na świecie. Przez te pół godziny miałam jedną z głębszych rozmów w moim życiu.

Uważność

W dawnej pracy miałam kolegę. Pracował przy komputerze z założonymi słuchawkami na uszach. Gdy do niego podchodziłam, nie miałam pewności, czy ściągnie słuchawki. Jeśli miał ochotę pogadać, zdejmował je i mówił: Masz moją uwagę, mów! Czego chcesz?”. Miałam wrażenie, jakbym wygrała w totka.

Dlaczego o tym pisze?

Ta sytuacja doskonale obrazuje jak pod górkę z uważnością. W pracy, w domu, na spotkaniach towarzyskich, w rozmowie. A szczególnie w pracy, kiedy jesteśmy skoncentrowani na wykonaniu zadania.

Mówi się, że im człowiek starszy, tym bardziej świadomie kieruje swoją uważnością. Dzieci nie wiedzą, że komuś ją dają. Dopiero z wiekiem przychodzi świadomość. Uważność to podstawa w empatycznych relacjach. Dzięki rozwijaniu uważności, rozwija się empatyczne podejście. Robi się coraz więcej przestrzeni na akceptację dla drugiej osoby. Życzliwego zaciekawienia.

Nieśpiesznie podziwiaj

Żeby rozwijać uważność należy pozwolić sobie chłonąć daną sytuację całym sobą. Nieśpiesznie. Jeśli miałabym to, do czegoś porównać, to do krajobrazu. Gdy jestem na szczycie góry. Widzę rozpościerający się przede mną widok. I tak stoję i patrzę. Po prostu. I widzę. Promienie słońca, chmury, inne góry. Słyszę szum i szelest mojej kurtki od wiatru. Czuję wiatr we włosach. Kamyki, które obijają się o moje buty.

W rozmowach z innymi nawet nie staram się praktykować uważności. Od dziecka po prostu tak mam. Odczuwam. Te sygnały niewerbalne są dla mnie nawet ważniejsze niż te werbalne. Z automatu wchodzi mi uważność w rozmowie. Tak bardzo, że czasem chciałabym machnąć na to ręką. W końcu nie każdy sąsiad czy kolega z pracy mądrze gada.

Skoncentrowany geniusz

W tym miejscu chcę pokazać różnicę między koncentracją i uważnością.

Koncentracja skupia się na jednej rzeczy. A resztę ignoruje. Jeśli skupisz umysł na kamieniu – koncentracja dostrzeże tylko kamień. W języku metafory porównałbym ją do wiązki światła. Oświetla tylko jeden kamień na górskiej ścieżce.

Uważność jest szersza niż koncentracja. Obejmuje wszystko. Widzi wszystko z szerokiej perspektywy, dostrzega zmiany. Uważność jest świadoma kamienia. Koncentracji na kamieniu. Intensywności skupienia. Utraty koncentracji, jeśli uwaga przenosi się gdzieś indziej. Uważność zauważa rozproszenie i kieruje uwagę z powrotem na kamień. Uważność jest głębsza. W moim odczuciu jest jak krajobraz.

Mówi się, że cechą geniuszy, jest koncentracja na jednej rzeczy. Einstein nie był wybitnym studentem. Ale potrafił skupić się przez bardzo wiele godzin na jednej rzeczy. Po studiach dostał prace w urzędzie patentowym. Nie wymagała ona zbyt wiele uwagi. W czasie pracy Einstein mógł się skoncentrować na teorii względności. Tak powstał jeden z największych przełomów w fizyce XXw.

Rozwój koncentracji wspiera rozwój uważności

Moje ulubione ćwiczenie koncentracji to pisanie. Jestem w stanie długo pisać. Myślę tylko i wyłącznie o tym, co przelewam na papier. Świat wokół mnie wtedy nie istnieje. Bardzo lubię też grać w planszówki. Jestem naprawdę ich wielkim fanem! Tak samo książki! Nie odmówię, żeby zrobić krzyżówkę, sudoku czy jolkę. Najlepiej na czas, ściągając się ze znajomymi. Wtedy jest jeszcze większy ubaw.

Eureka!

W różnych rozmowach o uważności, słyszę że : „trzeba się z tym urodzić” – nieprawda, można to ćwiczyć. Już samo ćwiczenie koncentracji pomaga. Ćwiczenie koncentracji wspiera rozwój uważności.

Albo ” że trzeba być wtedy spokojnym” – absolutnie nie! Ja jestem uważna, gdy prowadzę warsztaty z komunikacji. Gestykuluję, dużo mówię, ciągle coś piszę na flipcharcie. Mam wtedy naprawdę intensywny wysiłek intelektualny. Tak samo jestem uważna, gdy szybko spaceruje. To dla mnie intensywny wysiłek fizyczny. Nie trzeba iść wolno, jak ślimak, żeby być uważnym.

Stany emocjonalne albo umysłowe nie są przeszkodą dla uważności

Dbajcie o te bliźniaczki w swoich relacjach. Uważność jest łagodną, świadomą, akceptacją rzeczy. Koncentracja jest zadaniowa, narzędziowa, zero-jedynkowa. Pielęgnujcie je. Dawajcie innym w obfitości. Doświadczajcie w rozmowach. Rozwijacie je. A równocześnie będziecie rozwijać empatyczne podejście. I zobaczycie inną jakość w swoich relacjach.

W kolejnym artykule piszę o samoświadomości. Jest to kolejny składnik dojrzałości empatycznej. Jeśli chciałbyś umówić się na sesję coachingową tutaj jest do mnie kontakt.

Dajcie znać, jak to wygląda w waszym życiu.
Wysyłam Wam dużo radości.

3 komentarze

  • Renia
    11 stycznia, 2022 at 12:19 am

    Cudownie piszesz ♥️

    Odpowiedz
    • Ewelina Kowalska
      11 stycznia, 2022 at 7:59 am

      dziękuję <3 Całe życie pisałam dla klientów. Teraz postanowiłam pisać "za siebie". Sprawia mi to ogromną frajdę 🙂 Jeśli chciałabyś jakiś konkretnych treści o empatii czy coachingu, daj znać 🙂

      Odpowiedz
  • Święte oburzenie – Ewelina Kowalska
    14 stycznia, 2022 at 8:28 am

    […] Jedni świadomość nazwą intuicją, introspekcją w siebie a inni, że robią coś „na czuja”. Uważność na siebie i uważność w relacji – spaja się w jedno. Jestem uważna na siebie i jestem uważna na ciebie. Z taką samoświadomością wchodzenie w relacje ma inną jakość. Świadczy to też o dojrzałości empatycznej. O uważności w relacjach pisałam więcej tutaj. […]

    Odpowiedz

Zostaw komentarz